sobota, 24 marca 2012

Pieniądze albo życie


Cały czas słuchamy o kryzysie, o tym, że w Afryce ludzie głodują, ze biedne psy ze schroniska i dzieci z domów dziecka potrzebują miłości, ale dopóki problem nie dotyczy bezpośrednio nas, tak naprawdę jest nam to obce. Jedyne co z tego rozumiemy, to fakt, ze wszystko obraca się wokół pieniędzy, które gdzieś są potrzebne i komuś niezbędne do godnej egzystencji. Trzeba pomagać, trzeba oszczędzać, trzeba dawać. A co z nami?
Niestety, często zdarza się tak, ze problem pieniędzy to konflikt rodzinny. I nie zawsze chodzi o ich brak, czasem o walkę o prawo do nich. Nie istnieje coś takiego, jak sprawiedliwy podział w rodzinie, gdzie miłość jest wartością przetargową, która warunkuje dostęp do dóbr materialnych. Kiedy w grę wchodzą pieniądze, rodzina wybiera front, zaopatruje się w argumentacyjną amunicję i niszczy wszelką wiarę w trwałość rodzinnych więzi. Często coś co było już teoretycznie ustalone, coś do czego masz prawo, sytuacja, w której możesz się wypowiedzieć, staje się zagrożeniem dla fundamentów rodziny. Bo jak to będzie, gdy na święta usłyszysz potem, że życzą Ci, abyś podejmowała lepsze decyzje albo zmieniła swoją postawę, bo we spółczesnym świecie empatia tylko może Cię uratować.
Problemu rodzinne nie wpływają na losy świata, nie naprawiają go i nie niszczą, ale często mają destrukcyjny przebieg i krzywdzą najbliższych sobie ludzi. Nikt się nie zajmuje rozpadami rodzin, nikt nie robi badań z których wynikało by, jak często pieniądze są przyczyną utraconych więzi, a wydaje mi się, że niestety często. Strach przed brakiem gotówki kontra wojna rodzinna. Żaden konflikt nie ma takiego wydźwięku, jak ten, który ma miejsce pomiędzy członkami rodziny. Ten typ ciągnie się latami, jest rozpamiętywany, widzisz żal i niechęć w oczach bliskich i nigdy nie jesteś pewien czy wybrałeś dobry front. Co gorsza, ta walka nigdy nie jest wygrana, zawsze coś stracisz.

1 komentarze:

Roman L. pisze...

Twój wpis zmienił moje dotychczasowe życie! Jest niezwykły, po prostu finezja i iluzja!

Prześlij komentarz